Start | Wprowadzenie | Artykuły: Polska | Małopolska | Mazowsze | Ziemia Łęczycka | Żuławy | Nizina Sartawicko-Nowska | Ziemia Kwidzyńska | Ziemia Walichnowska | Ziemia Sieradzka | Ziemia Wieluńska |
Artykuły --> Konferencja 2001
|
||
|
||
Rafał NadolnyWojewódzki Oddział Służby Ochrony Zabytków, PoznańBoruja - ulicowa wieś olęderska.Wsie o drewnianej zabudowie, z domami mieszkalnymi usytuowanymi szczytowo w stosunku do ulicy, z pierzejami podwórza zamkniętymi budynkami gospodarczymi oraz stodołą od strony pola, tak charakterystyczne dla osadnictwa zachodniej Wielkopolski, ulegają bardzo szybkim przekształceniom. Przed służbami konserwatorskimi pojawia się problem kontroli przemian zachodzących w strukturze przestrzennej tych wsi, właściwego ich ukierunkowania oraz ochrony możliwie jak największej ilości zabytkowej substancji architektonicznej a także układu przestrzennego tych miejscowości. Jest to proce złożony, wymagający nie tylko egzekwowania prawnych paragrafów zapisanych w Ustawie o ochronie dóbr kultury[1] i wynikających z niej obowiązków właściciela obiektu zabytkowego. Koniecznym jest także uświadamianie właścicielom wartości, jakie przedstawiają z sobą stare, drewniane budynki, w których przyszło im gospodarzyć.Wieś Boruja będzie tylko przykładem, na którym postaramy się przedstawić zmiany zachodzące w jej strukturze i problemy związane z ochroną jej zabytkowej zabudowy (podobne problemy dotyczą wszystkich wsi o korzeniach związanych z osadnictwem olęderskim - Tuchorza Nowa - w prawie swej pierwotnej strukturze zachowana, Tuchorza Stara - z przekształconą w dużym stopniu zabudową). Przedstawiony będzie także stan zachowania substancji zabytkowej tej wsi. Skupimy się tylko na problematyce związanej z wsiami o zabudowie zwartej, ulicowej, bo w przypadku zabudowy rozproszonej ( w miejscowościach takich jak: Boruja Kościelna, okolice Nowego Tomyśla, Sątop, Chmielinka) te zmiany są trudniejsze do zaobserwowania oraz scharakteryzowania, ze względu właśnie na rozproszony charakter zabudowy. Rejon tzw. Równiny Nowotomyskiej od początku XVIII wieku stał się terenem intensywnej działalności kolonizacyjnej.[2] Przebiegała ona zasadniczo dwoma torami: lokowano wsie na surowym korzeniu oraz zasiedlano powtórnie na prawie olęderskim wsie już istniejące. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1409 roku, kiedy to toczył się proces o rozgraniczenie gruntów pomiędzy wsiami "Boruya", "Bylęcin" (ob. Belęcin) i Tuchorza.[3] Wieś należała wtedy do pani Głowaczowej - wdowy po Janie Głowaczu ze Zbąszynia. W rękach rodziny Głowaczów wieś znajdowała do końca XV wieku, a kolejnymi właścicielami byli: Abraham (1424r.), jego syn Stanisław (1456r.), Małgorzata wdowa po Stanisławie, Abraham - syn Stanisława, Piotr i Marcin - bracia Abrahama (1489r.). w 1497 roku Boruja uzyskała prawo do wyrębu w lasach oraz prawo wypasu na pastwiskach należących do Zbąszynia. W XVI i XVII wieku wieś należała do rodziny Zbąskich. W 1531 roku bracia Zbąscy, Piotr i kanonik poznański Jan, dokonują podziału majątku. 1/2 majątku otrzymał Jan, w tym wieś Boruję wraz z karczmą. Źródła podają, że w 1605 lub 1606 roku nastąpił we wsi pożar, który strawił około 1/3 zabudowy. Po rozbiorach Boruja została własnością domenalną państwa pruskiego. Wieś została powtórnie lokowana na prawie olęderskim w 1785 roku i wtedy napłynęła pierwsza fala osadników. Najintensywniejszy okres kolonizacji nastąpił jednak w latach 20-tych i 30-tych, gdy założono około 40 nowych gospodarstw. W 1880 roku było już 101 domów mieszkalnych, 601 mieszkańców, w tym 298 ewangelików i 283 katolików oraz 10 żydów. [4] Boruja jest położona w północno - wschodniej części gminy Siedlec, w odległości około 11 kilometrów na północny - zachód od powiatowego miasta Wolsztyna. Osada została założona na płaskim, pokarczunkowym obszarze, wzdłuż nurtu niewielkiej rzeczki Szarki. Pierwotnie wieś była niewielką, kilkuzagrodową osadą. Dokumenty z 1566 roku mówi, że we wsi było wówczas 8 zagrodników, 5 rzemieślników i 3 komorników, gospodarujących na areale o łącznej powierzchni 7 łanów. Zabudowania można przypuszczać były rozlokowane wokół wiejskiego placu w formie owalnicy, którego pozostałości da się odczytać w północnej części wsi. Ten pierwotny układ zachował się do końca XVIII wieku, kiedy w wyniku podjętej przez państwo kolonizacji osadzono w Borui 40 osadników. Nowopowstałe parcele o kształcie stosunkowo wąskich i głębokich prostokątów zostały wyznaczone po obu stronach drogi biegnącej w kierunku południowym. Ta rozbudowa zmieniła orientację wsi na południkową i osada nabrała kształtu typowej ulicówki z niezabudowanym placem wiejskim, pierwotnym nawsiem po stronie północnej. Dalszy rozwój, choć nie tak już dynamiczny, nastąpił w końcu XIX wieku i wieś rozbudowywała się w kierunku wschodnim i północno - wschodnim. Wzniesionych została wtedy kilkanaście niewielkich gospodarstw - przy drogach prowadzących do Starych Szarek i Kuźnicy Zbąskiej. W tym czasie zostały też zabudowane częściowo nawsie. Ten układ przestrzenny, ukształtowany w trakcie rozwoju Borui w XIX wieku, jest doskonale widoczny w terenie, gdyż XX-wieczne nawarstwienia są minimalne i nie wpływają na czytelność i klarowność tego założenia urbanistycznego. Zabudowa charakteryzuje się dużą jednorodnością tak w zakresie rozplanowania działek siedliskowych jak i w zachowanej substancji zabytkowej, jej strukturze materiałowo - konstrukcyjnej i typologicznej. W większości zagród chałupa jest posadowiona na froncie - wąskiego i długiego siedliska. W zagrodach najstarszych, powstałych do połowy XIX wieku chałupa jest posadowiona szczytowo w stosunku do drogi, a w gospodarstwach założonych w drugiej połowie XIX wieku kalenicowo względem drogi. Budynki inwentarskie zajmują boki parceli, orientując się szczytowo do drogi. Obejście w głębi jest zamknięte przez stodołę, często oddaloną znacznie od zagrody. Charakterystycznymi elementami w krajobrazie wsi jest zieleń przydomowa, towarzysząca każdej zagrodzie. Były to najczęściej dwie lipy rosnące po bokach bramy wjazdowej. Zmiany w strukturze substancji zabytkowej w Borui mają dwojakie przyczyny, wynikające z jednej strony ze stanu technicznego tych obiektów a z drugiej spowodowane są przemianami natury społeczno - gospodarczej. Swój byt materialny mają zagrożony najczęściej najstarsze chałupy, zbudowane jeszcze w początkach XIX wieku. Najwięcej nieużytkowanych jest chałup powstałych w pierwszej i drugiej ćwierci XIX wieku ( 6 obiektów na 13 z tego czasu). Ten stan wynika z faktu że po około dwustu latach stan techniczny drewna jako materiału budowlanego jest już zły, a jego własności konstrukcyjne są już mocno osłabione. Brak bieżących remontów i konserwacji przyczynia się do spotęgowania tego zjawiska. Pozbawienie budynku użytkownika przyspiesza jeszcze bardziej proces postępującej degradacji biologicznej chałupy. Intensywna penetracja przez wilgoć, grzyby i pleśnie oraz drewnojady dopełnia spustoszenia w obiekcie. Są też przypadki, gdy część domu nie nadawała się do użytkowania, to po prostu ją opuszczano i rozbierano, albo pozostawiano bez zabezpieczenia i sama się zawalała. Tym sposobem chałupa była rozbierana etapami. Jednak o dziwo to właśnie najstarsze budynki, mimo że w złym stanie technicznym, zachowały się do naszych czasów w mało zniekształconej formie, z zachowanymi w pierwotnym wyglądzie elewacjami, stolarką drzwiową i okienną, pokryciem dachu strzechą. Przyczyną jest fakt, że one jako pierwsze przestały spełniać nowoczesne wymogi i standardy mieszkaniowe, które odpowiadały właścicielom. Chałupy ze względu na swoją wielkość, niską wysokość pomieszczeń, brak możliwości adaptacji związku z wymogami nowoczesności, nie nadawały się do modernizacji. Ten proces zaczął występować od lat 80 - tych XX wieku. Właściciele budowali w pobliżu nowe domy mieszkalne, a stare opuszczali. W zagrodzie nr 30 zdarzył się nawet przypadek, że właściciele zaadaptowali na cele mieszkalne znajdujący się w tyle obejścia murowany budynek gospodarczy. Budynki zbudowane w drugiej połowie XIX wieku są w większości zasiedlone i to one ulegają największym przekształceniom. Najbardziej widoczna jest wymiana przez właściciela pokrycia dachowego. Dachy wielu chałup zostały pokryte eternitem, tak popularnym w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Wiele chałup jest także przykrytych cementową dachówką zakładkową. W ostatnich latach stosowane są też dachy z blachy dachówkopodobnej, która przez swoją zastępczą formę, wynikającą nawet z nazwy, wprowadza do zabudowy sztuczność i nieautentyczność wizualną oraz estetyczną. Kolejnymi ingerencjami w elewacje chałup jest wstawianie nowej stolarki okiennej. Przeważnie są stosowane duże okna, wykowywane fabrycznie i zamawiane z katalogu, dwu - i trójpodziałowe, o rozmiarach większych niż pierwotna stolarka. Są także przypadki szalowania elewacji zewnętrznych przez co jest zasłonięta oryginalna konstrukcja ścian. Wnętrza domów poddawane adaptacjom polegającym na wstawianiu wtórnych ścianek działowych, likwidacji centralnie usytuowanego komina, zatracają swoją pierwotną strukturę. Te zmiany wynikają zarówno z potrzeb cywilizacyjnych jak i przeobrażeń kulturowych, gdyż we współczesnej rodzinie ( teraz nawet mniej licznej niż w minionych wiekach) nie ma już możliwości mieszkania razem w jednej lub dwóch izbach. Dzieci muszą mieć osobny pokój, rodzice sypialnie, potrzebny jest też pokój dzienny oraz pomieszczenie dla kogoś ze starszego pokolenia. Do tego dochodzi także konieczność wydzielenia przestrzeni na łazienkę. Gdy rodzina mieszkająca w domu staje się wielopokoleniowa, zachodzi także potrzeba rozbudowy obiektu. W celu podniesienia standardu mieszkania chałupy są od wewnątrz obmurowywane, zamiast deskowych podług stosuje się płytki ceramiczne. Przy przekraczaniu progu takiej chałupy pojawia się dziwne wrażenie, że pod starą powłoką zewnętrzną znajduje się zupełnie inny, nowoczesny dom, wciśnięty tam na siłę. Znacznie poważniejszymi zjawiskami eliminującymi praktycznie zabytek fizycznie są przeprowadzane etapami wymiany konstrukcji. Ściana po ścianie drewniana konstrukcja jest zastępowana murowaną. Dzieje się tak nawet bez zmiany układu elewacji wraz zachowaniem rozmieszczenia otworów okiennych i drzwiowych, z pozostawieniem np. oryginalnego szczytu. Budynek w ten sposób praktycznie nie zmienił kształtu i wielkości bryły, ale nie jest to już w swej strukturze materialnej obiekt zabytkowy. Dla przykładu można odnotować, że w pobliskiej Tuchorzy Nowej znajduje się kilka chałup, których elewacje jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego zostały otynkowane z zaznaczeniem boniowania. Właściciel jednej z chałup dokonał wymiany od wewnątrz całej konstrukcji drewnianej na murowaną bez większych uszkodzeń tynków zewnętrznych. Z zewnątrz nie dało się ustalić czy budynek ma zachowaną jeszcze konstrukcję drewnianą. Na zmianę charakteru zabudowy wsi wpływa także budowa nowych domów mieszkalnych. W Borui jest kilka przykładów, gdy w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowej chałupy, w obrębie zabytkowej zagrody, został wybudowany nowy dom mieszkalny. Nowe obiekty, szczególnie te wybudowane w latach 70 tych i 80 tych, nie są wielkością bryły oraz kształtem elewacji dopasowane do charakteru sąsiadującej zabudowy. Brak wykończenia i nie otynkowane elewacje jeszcze bardziej powiększają ten dysonans. Ze względu na rozbudowany program użytkowy oraz chęć oszczędzenia przez właściciela wydatków na projektowanie najczęściej były te obiekty budowane na podstawie gotowych projektów katalogowych. Stąd nowy obiekt nie był np. parterowy z dwuspadowym dachem, usytuowany szczytowo do ulicy. Wpływ na to miała sytuacja panująca ówcześnie w budownictwie jednorodzinnym, gdy inwestor nie miał możliwości zamówienia indywidualnego projektu i dostępne były tylko wzory typowe: budynek o bryle sześcianu, nakryty płaskim dachem, z typowymi oknami o charakterze blokowym. W przypadku budowy nowego domu mieszkalnego w obrębie zagrody jest oczywiste, że stara chałupa jest skazana na powolną dewastację (w przeszłości były rozbiórki, ale obecnie w większości przypadków Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wydaje zgody na rozbiórkę). Sam wpis do rejestru zabytków nie jest też wcale ratunkiem dla obiektu, a przedłuża tylko w czasie jego agonię i chroni przed natychmiastową rozbiórką. Poza ochroną prawną, materialnie obiektowi nie można pomóc. Wydawane administracyjne decyzje nakazujące przeprowadzenie remontu też nie odnoszą wymaganego skutku, gdyż właściciele nie mają zamiaru remontować obiektu, który nie jest już potrzebny i nie będzie użytkowany, a ponadto są to z reguły osoby nie dysponujące żadnymi większymi środkami finansowymi na wykonanie takiego remontu. Budowa nowego budynku mieszkalnego w bezpośrednim sąsiedztwie zabytkowej chałupy blokuje jakiekolwiek inne możliwości działania. Obiekt jest bardzo trudny do wydzielenia geodezyjnego i nie można wydzielić działki o rozsądnej wielkości w celu sprzedaży budynku osobie zainteresowanej adaptacją go na cele, np. domu letniskowego. Jest to znacznie łatwiejsze na obszarze gdzie występuje zabudowa rozproszona (np. okolice Borui Kościelnej, okolice Nowego Tomyśla), gdyż istnieje możliwość wydzielenia większej działki. Na tamtym obszarze znacznie więcej chałup czy nawet całych zagród zmieniło właściciela. Jednak samo dokonywanie wydzieleń, mimo szansy na uratowanie budynku, nie jest też najlepszym rozwiązaniem z konserwatorskiego punktu widzenia, gdyż wpływa na dezintegrację układu zagrody traktowanej jako historyczną całość. Nabywca chałupy nie jest zwykle zainteresowany użytkowaniem budynków gospodarczych. Ze względu na charakter zabudowy drewnianej, szansą na uratowanie obiektu może być też jego demontaż i postawienie w nowym miejscu. Ten proces jest jednak szkodliwy dla struktury przestrzennej wsi, gdyż obiekt jest wtedy wyrwany z kontekstu miejsca, w którym powstał. Przez takie zabiegi wieś traci także swoja pierwotną zabudowę i dla jej układu przestrzennego ma ten zabieg taki sam ciężar gatunkowy jak zawalenie się chałupy i jej rozbiórka. Ponadto koszty finansowe takiej inwestycji także są znaczne. Przeznaczenie samego budynku chałupy lub całości zagrody na cele letniskowe wpływa także na zmianę charakteru zagrody. Wprawdzie budynek jest wyremontowany i utrzymany w dobrym stanie technicznym, lecz ulega przeobrażeniom zgodnym z gustem właściciela, letnika chcącego spędzać tutaj tylko wolny czas. Kształtuje on najbliższe otoczenie według swych wyobrażeń o wiejskości i jest to też swoista skansenizacja przestrzeni. Przez to budynek i jego najbliższe otoczenie zmieniają się przypominając czasami działkę pracowniczą pod miastem. Podwórze jest obsiane trawą ze ścieżkami z kamieni, którą później w czasie urlopu właściciel starannie strzyże. Zieleń przydomową tworzą głównie iglaki i rośliny ozdobne. Tak zagospodarowana zagroda mimo braku przemian w zabudowie staje się też elementom obcym kulturowo w strukturze wsi. Rzadko zdarzają się właściciele - letnicy świadomi wartości kulturowej obiektu. Przechodząc do analizy stopnia zachowania zabytkowej substancji architektonicznej można stwierdzić, że do chwili obecnej zachowało się we wsi 26 chałup drewnianych (z tego 16 z pierwszej połowy XIX wieku oraz 10 z drugiej połowy XIX w.), 7 chałup szachulcowych, 23 drewniane stodoły oraz kilkanaście innego rodzaju drewnianych budynków gospodarczych. W 1981 roku we wsi było jeszcze 36 chat drewnianych, 42 stodoły i 20 obór ze stajniami. Największy ubytek ilości obiektów jest widoczny w przypadku zabudowy gospodarczej, co jest wynikiem zmiany sposobu uprawy ziemi i hodowli bydła oraz trzody (między innymi znacznie większa ilość pogłowia). Przez dwadzieścia lat liczba drewnianych chat zmniejszyła się o dziesięć obiektów (czyli prawie o 30 %), we wsi można się doliczyć 8 obiektów, których konstrukcja została zmieniona na murowaną, bez zasadniczej zmiany bryły i wielkości obiektu. Można powiedzieć, że od 1880 roku, gdy odnotowano we wsi 101 domów, a w tym czasie nie było jeszcze w Borui obiektów murowanych, te zaczęły powstawać dopiero w ostatnich latach XIX wieku i w początku XX w., do czasów obecnych zachowało się 25 % pierwotnej zabudowy, w tym prawie 50 % chałup z pierwszego okresu kolonizacji z początku XIX wieku. Obecnie właśnie istnienie tych najstarszych obiektów jest w znacznym stopniu zagrożone i one wymagają w pierwszej kolejności zainteresowania i opieki. Przypisy [1] Ustawa o ochronie dóbr kultury z dnia 15 lutego 1962r., tekst jednolity - Dz. U. Nr 98 z dn. 10.XII.1999r., poz. 1150. [2] Antoni Pelczyk, Budownictwo olęderskie na Równinie Nowotomyskiej, Sanok - Lednica 1997r., s. 3 nn. [3 ]Słownik historyczno - geograficzny województwa poznańskiego w średniowieczu, cz. 1, zeszyt 1, Wrocław 1982. [4] Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich, red. Filip Sulimierski, Warszawa 1880, t. I, s. 331. |
Start | Wprowadzenie | Artykuły: Polska | Małopolska | Mazowsze | Ziemia Łęczycka | Żuławy | Nizina Sartawicko-Nowska | Ziemia Kwidzyńska | Ziemia Walichnowska | Ziemia Sieradzka | Ziemia Wieluńska Copyright 2005 © jerzyszalygin@wp.pl |