ENGLISH VERSION



Start | Wprowadzenie | Ściągnij e-book | Konferencja 2001 | Podziękowania | Nota prawna | Kontakt
Artykuły: Polska | Małopolska | Mazowsze | Ziemia Łęczycka | Żuławy | Nizina Sartawicko-Nowska | Ziemia Kwidzyńska | Ziemia Walichnowska | Ziemia Sieradzka | Ziemia Wieluńska
Artykuły --> Konferencja 2001

Jerzy Szałygin

Ośrodek Ochrony Zbiorów Publicznych, Warszawa

Kolonizacja "olęderska" na Mazowszu.
Układy ruralistyczne i typy architektury.

Jednym z najlepiej zachowanych zespołów zabytkowej architektury ludowej na terenie województwa mazowieckiego jest zespół budynków i zagród reprezentujący rozwiązania typowe dla osadnictwa holenderskiego ("olęderskiego"). Kolonizacja ta na terenie Mazowsza właściwa była przede wszystkim dla terenów zalewowych rzek leżących w bezpośredniej bliskości Bugu, Narwi, Wkry i Wisły, pomiędzy Kozienicami i Płockiem.

Była ona w zupełności kolonizacją rolną. Ukształtowanie terenu, na którym lokowano osady, charakter i wydajność gleby, wywierały bezpośredni wpływ na ich życie gospodarcze, a jednocześnie wpływały kształtująco na pewne przejawy kultury materialnej "olędrów", jak sposób osiedlania się (formy osadnictwa), kulturę rolną i budownictwo. O tym jakie oblicze mieć będą składniki będące elementami życia osadników, decydowała nie tylko przyroda, lecz również umowa osiedleńcza. Najczęściej Holendrom pozostawiano wolną rękę, jeśli chodzi o formy osiedlania się i liczbę czy rodzaj budynków. Przeważnie określano tylko, że budynki muszą być "holenderskie". Zdarzało się jednak, że właściciel ziemi dokładnie precyzował swoje życzenia, do których osadnicy mieli się dostosować (jak w przypadku Kępy Zawadowskiej, gdzie ustalono, że: "(...) koloniści zobowiązują się swoim kosztem i nakładem w ciągu lat czterech pobudować zabudowania potrzebne do przybierających się gruntów w miejscach kolonistom dogodnych, do każdej włóki dom mieszkalny długości łokci 24, szerokości łokci 14, z drzewa rżniętego, pod słomą i stodołę łokci 20, a szerokości łokci 11 z drzewa galarowego").[1]

Odmienność kultury i form gospodarki (m.in. typ osad i budynków) Holendrów była tak oczywista i znana, że w umowach przeważnie nie zajmowano się nimi. Osadnictwo holenderskie było utożsamiane nie tylko ze specyficznym prawem osiedleńczym, lecz również oryginalnością form osiedleńczych i niepowtarzalnością wyglądu zabudowań. Niemal wszystkie osady zakładane były na postrzępionych przez polodowcowe wody sandrach i wydmach moreny czołowej. Charakterystyczne dla osadnictwa holenderskiego było to, że każdy osadnik otrzymywał pole w jednym kawałku, a nie jak w kolonizacji na prawie niemieckim tworzył trójpolówkę.[2] Gleby uprawiane przez kolonistów były przeważnie słabe i zapiaszczone. Jednak zależało to w dużej mierze od czynników lokalnych, np. na dobrej glebie ulokowane były Świniary, Wionczemin, Kazuń, Wilków, Kępa Zawadowska, na gorszej Leonów, Secymin, Śladów.

Praktycznie wszystkie powinności dworskie olędrów sprowdzały się do czyszów pieniężnych, gdy tymczasem we wsiach na prawie niemieckim, pominąwszy minimalne zresztą robocizny, ważną rolę odgrywały czynsze w naturze. W miarę upływu czasu (od XVIII w.) również i w kontraktach osadników holenderskich znalazły się dodatkowe świadczenia, np. odrabianie szarwarków, dawanie "podróży". Kolonia kazuńska zobowiązana została do "oddawania do dworu popiołu i drew sążniowych z gruntu im pozwolonego"[3]. Wielkość czynszów określona była proporcjonalnie do posiadanej ziemi, lecz opłatę pobierano rokrocznie od razu od całej społeczności.

Cechą charakterystyczną wsi holenderskich było utrzymywanie szkoły i nauczyciela oraz odprawianie własnych praktyk religijnych. W ten sposób nie zatracali oni języka, własnej kultury, tradycji, wiary menonickiej.[4] Tylko w najwcześniejszym okresie osadnicy wywodzący się z Fryzji stanowili grupę dominującą (w Kazuniu, Wymyślu Nowym, Sadach). W miarę upływu czasu zaczął przeważać element niemiecki, ale również i polski. Koniec XVIII i początek XIX w. to już dominacja osadników pochodzenia niemieckiego. Przybywając z zaboru pruskiego, osiedlali się w Kongresówce i praktycznie zdominowali ten typ osadnictwa. W dalszym ciągu byli lokowani na prawie holenderskim, ale od pierwszych osadników różnili się zarówno wiarą (ewangelicką) jak i pochodzeniem (niemieckim).[5]

Jakkolwiek element niemiecki był dominujący, to w dalszym ciągu wiara pierwszych osadników była kultywowana —nadal istniały zbory menonickie, jak np. w Kazuniu. Choć przeżywała ona w połowie XIX w. regres (wielu wyznawców przeszło na protestantyzm), to jednak odrodziła się i zmieniła na skutek powstania ruchów wewnątrzreformacyjnych (powstał bardzo prężny odłam Braci Menonickich).

Pierwsza fala osadnicza jaka dotarła na tereny województwa mazowieckiego, pod koniec XVIII w., miała specyficzny charakter-koloniści pozostawali na terenie zasiedlonym najczęściej nie dłużej niż trwał jeden kontrakt, traktując zasiedlane wsie jako miejsce chwilowego postoju w drodze na wschód, gdyż w tym samym czasie dzięki dekretom cesarza Józefa II i carycy Katarzyny II powstały dogodne warunki do kolonizacji terenów Ukrainy, Powołża i Wołynia.[6]

Druga fala miała miejsce w latach 1800-1806. Akcją osadzania kolonistów pochodzących z Prus oraz z przeludnionych terenów Niemiec kierowali urzędnicy Kamery Pruskiej. W tym czasie założono większość z pozostałych wsi terenu nas interesującego, m.in. Grabie Nowe k/Dobrzykowa, Secymin Nowy.

Schyłek powstawania osad to poł. XIX w. - kres ich lokowania położyło uwłaszczenie chłopów. Wsie na prawie holenderskim powstałe na tym terenie dotrwały praktycznie niezmienione do czasów II wojny światowej.

Za pierwsze osiedlenie się "olędrów" na Mazowszu należy uznać próbę osiedlenia ich na tzw. Kępie Kosku (nazywanej w tym czasie Kaczą, później Saską) w 1628 r.[7] Akt lokacyjny wpisany został do ksiąg radzieckich pod datą 4 kwietnia 1628 r., a w dniu 10 grudnia 1650 r. zatwierdzony przez króla Jana Kazimierza. Jak podaje A. Wejnert władze miasta zezwoliły im na osiedlenie się na okres 40 lat. Zobowiązano ich do corocznego płacenia czynszu w wysokości 24 groszy z morgi. Okres "wolnizny" ustalony został na 5 lat.[8] Bytność ich podobno nie trwała długo, gdyż opuścili oni Saską Kępę na skutek zbyt dużego uzależnienia i ograniczenia swych praw przez radę miejską Warszawy, choć wiele wskazuje na to, iż przebywali tam dłużej niż jeden kontrakt.[9]

Następnym znanym kontraktem jest umowa, która stanowi przykład na osiedlenie się Holendrów pośród lasów lub na ich obrzeżach zawarta przez nich na 60 lat z Hieronimem Radziejowskim, uznana przez króla Władysława IV w metryce koronnej pod datą 9 czerwca 1645 r. Holendrzy upoważnieni zostali do osiedlenia się we wsich Baranów, Jaktorów, Kaski, Szczawinek. Na mocy kontraktu uzyskali 6 lat "wolnizny", 100 włók nieużytków i lasów pod uprawę, mieli płacić czynsz w wyskości 30 florenów od włóki. Trwałość warunków kontraktu utrzymywała się w mocy i po jego przedłużeniu, co stwierdzić można na podstawie protokołu ze spisu inwentarza dzierżawy Kaski z dnia 7 maja 1773 r.: "Jest Holendrów w lasach należących do tej dzierżawy n o 15. Żadnych dni nie robią, tylko w drogi sześć razy na rok w dworskiej potrzebie jeżdżą, drwa jak inni odwożą. Czynszu pieniężnego po złotych 15 z powłóczka oddają (tzn. w/g wymiaru z 1645 r.)" [10].

Kolejna wieś powstała w okolicach Płocka. Kontrakt osadniczy zawarty został w Troszynie n/Wisłą w dniu 12.5.1759 r. między posesorem Królewszczyzny Ignacym Cichockim a przedstawicielem "Holendrów". Na jego mocy osadnikom nadano przywileje w ramach ogólnie przyjętych, a szczególnie wolny wyrąb lasu na postawienie zabudowań zagrody oraz zobowiązano do opieki i doglądania dębów konserwowanych w wodach Wisły.[11]

W okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego Holendrzy osadzają się w Kazuniu. Wojewoda miński Jan August Hilzen w dniu 1 lipca 1764 r. zawarł z przedstawicielami osadników umowę, na mocy której na terenach wykarczowanego lasu, nad rzeką mieli założyć oni osadę.[12] Umowa ta uzupełniona została w 1773 r. Koloniści zostali zwolnieni z płacenia czynszu na 7 lat (z gruntów przeznaczonych do wykarczowania), nieodpłatnie otrzymali drewno na postawienie zabudowań mieszkalnych i gospodarczych, opał i grodzenie zagród. Mogli również za odpowiednią opłatą, ustalaną każdorazowo przez właściciela gruntów, sprzedawać w Warszawie drewno z wykarczowanego terenu oraz węgiel drzewny. Następni przybysze osadzeni zostali w Kazuniu w latach 1773 i 1786. W 1795 r. mieszkało tu 15 rodzin (67 osób), w 1827 r. zaś 41 (314 osób).

Król Stanisław August 5 lutego 1778 r. potwierdza założenia "kontraktu emfiteutycznego na zarośle we wsi Wilkowie uczciwym Holendrom wyżej wyrażonym przez urodzonego Gutakowskiego, starosty kampinoskiego danego"[13]. Wspomina o nich również lustracja z 1789 r.[14]

Kolejną wsią zasiedloną przez menonitów było Wymyśle Nowe założone przez Kajetana Dębowskiego w 1781 roku. Na mocy kontraktu zawartego w tymże roku, pięciu osadników zobowiązało się do wykarczowania lasu na przydzielonym im terenie (po pół włóki na jednego osadnika). W zamian za to uzyskali 7 lat "wolnizny". Po zakończeniu prac karczunkowych przewidziano pomiar gruntu, jako podstawę określenia powinności kolonistów: "Po wyjściu zaś wolności, mają pomiar uczynić swych Rumunków przez miernika przysięgłego, ich kosztem sprowadzonego i pomiar czyniącego od Granic, czyli od Płotów, takową miarą, jakiej Holendrzy w sąsiedztwie pomiar mają swych włók, z każdego morga gruntu lepszego płacą corocznie po złotych dwa, a zapiaskowany grunt po cztery szóstki od morgi dwiema ratami [...]"."Przy tym szarwarku ci ludzie postępują na każdy rok z włóki po dni ośm, który to szarwarku sprzężajem połowę a z kosą, czym będzie do Dworu potrzebna drugą połowę odbywać będą powinni i zaraz nie czekając wyjścia lat wolności po dni jeden z pół włóki odbywać będą". [15]

W 1781 r. przy Nowym Dworze Mazowieckim powstaje następna wieś holenderska —Kępa Nowodworska. Również w tym okresie zostają założone osady w pobliżu Wisły w Śladowie i Secyminie.

W 1785 r. holenderskiej wsi Sady Niemieckie (leżącej w okolicach Płocka) nadany zostaje wilkierz, który precyzuje m.in. kwestię zasad sprzedaży gospodarstw holendesrkich: "Sąsiad żaden tey mocy ma mieć Swoy dom cudzemu przedać, albo zaaresztować, niż wprzod u Sąsiedztwa w Sołtyskim Urzędzie rzetelnie ten swoy dom wybotuie, i oznaymi - że ochota ma go sprzedać ieżeli przeto nicht zechce kupić, i też żaden w dwoch Niedzielach z nim nie pochandluie - w tem czas Cudzemu może przedać i przechandlować, ale iednakowo iednak takiemu przedać ma któren żadnej złey powieźci nie podlega albo Złe Jmce po sobie nie ma - kiedy także kto swoei Domostwo i z Sądem przedał to przedawca swemu kupcowi ten dom rzetelnie iak się godzi przed całym Sąsiedztwem przenieść albo opowiedzie musi - iak ten handel i Zgoda się stała między niemi - Upodoba się ieszcze wtedy kto temu Sąsiadowi dom, to ten przed Cudzym iest bliższym; bliskość ale iest taka: zechce ten Sąsiad, który mu od granicy, to ten iest bliższy - kiedy ten nie chce, a ten z drugiey strony przy iego lądzie on zachce to on przed drugiemi Sąsiadami bliższy, ieżeli ale on to też nie chce to temu Sąsiadowi zaraz po nim będzie bliższy Krewny ale nad wszystkiemi iest naybliższy -Jeżeli od nich żaden nie zechce, to kupiec pierwszy otrzyma, ieżeli tylko poczciwy Człowiek, ktory swiadectwo i dobre Dokumenta ma to on za Sąsiada przyięty będzie i daie mały sum wkup gr. 15, a po Niedziel Cztery Beczkę Piwa, albo 7 Złotych, gdy daie on to zaraz to mu nietrzeba, tych gr. 15 dać - żeby się też ma rozumieć - coby ten iżby kupiec też Holenderski Człowiek był, któryby w Holenderskich Obycziach i sposobach się wiedział trzymać - ktoby ale inaczei przedał ma w Strafie bydz 1 Złoty."[16]

Łęg Suchodół (ok. Płocka) należący do Stanisława Zabłockiego, właściciela dominium Świniary, zasiedlony zostaje w 1789 r. W tym też czasie powstają kolejne wsie, m.in. w okolicach Iłowa: Łęg Januszew, Łęg Suchodół, Kępa Antonińska, Kępa Pieczyska i in.[17]

Ostatnie osady na Mazowszu powstają w 1 poł. XIX w.; jedną z nich jest założona w 1819 r. Kępa Zawadowska leżąca obecnie w granicach Warszawy.[18]

Pierwszoplanowym zadaniem kolonistów na nowo zasiedlanym terenie było przysposobienie go do gospodarczego wykorzystania poprzez osuszenie i ewentualne wykarczowanie. Kopano rowy melioracyjne, z których ziemię wykorzystywano przy sypaniu wzgórków pod siedliska oraz niskich wałów przeciwpowodziowych. Sztucznie usypywane wzniesienia, na których lokowano domostwa, niejednokrotnie miały bardzo duże rozmiary, jak np. istniejący do dzisiaj wzgórek we wsi Sady, który jest wysoki na ok. 3-4 m., szeroki na ok. 20 m., długi na ok. 60 m. Zdarzało się jednak, że usypywanie sztucznego wzniesienia pozostawiano na czas po wybudowaniu domu - budynek lokowany był wtedy na wysokich słupach, a podsypywano go ziemią w późniejszym okresie.

Można wyróżnić dwa typy gospodarstw holenderskich. Pierwszy stanowi gospodarstwo wielkochłopskie, które na terenie nas interesującym powstawało sporadycznie, jak np. majątek kolonisty z Wilkowa Brokoppa, największego hodowcy koni w okolicy i najbogatszego gospodarza. Głównie powstawały one w pierwszym okresie kolonizacji w Prusach Królewskich i Książęcych, na dobrych glebach.[19]

Drugim typem są kolonie zakładane w późniejszym czasie w górze Wisły (a więc na naszych terenach), które były gospodarstwami małymi, mniej wydajnymi, biedniejszymi, bardziej rozdrobnionymi niż gospodarstwa duże.

Osadnicy mieszkali w dwojakiego rodzaju osadach: rzędówkach i kolonijnych. Rzędówka była najstarszą formą zakładania osad holenderskich, które powstawały nad rzekami czy zbiornikami wód. Każdy z osadników otrzymywał wąski pas gruntu, w postaci smugi, biegnący prostopadle do cieku wodnego (rzeki). Wieś budowana była na jednym końcu takiej smugi, w pobliżu wody. Poszczególne gospodarstwa łączone były drogą biegnącą w poprzek działek, wzdłuż rzeki (często wałem przeciwpowodziowym). Inaczej wyglądała wieś rozrzucona, lokowana najczęściej w celu wykarczowania lasu oraz również zagospodarowania nieużytków zalewanych okresowo przez wody rzeki (Kazuń). Zazwyczaj właściciel gruntu zezwalał osadnikom na wykarczowanie roli o określonej wielkości na pewnym większym obszarze lasu czy innego nieużytku, a każdy kolonista samodzielnie wybierał sobie miejsce dogodne na karczunek. Grunty były w jednym kawałku, zbliżone do kwadratu lub wieloboku. Bydynki lokowane były najczęściej pośrodku tych gruntów. Gospodarz osobną drogą łączył swe siedlisko z traktem głównym biegnącym przez osadę lub w najbliższej od niej odległości.

Jednym z elementów najbardziej odróżniających wsie "olęderskie" od wsi z obszarów nie objętych tą kolonizacją było budownictwo. Na badanym terenie zachowała się do dnia dzisiejszego duża liczba budynków będących dziełem osadników. Większość z nich powstała na początku XX w., jednak nierzadko spotykane są również domy XIX-w. Najstarszym obiektem jest dawny zbór mieszczący sięw Sadach zbudowany w 1806 roku. Przybliżoną liczbę ocalałych budynków (zarówno mieszkalnych jak i gospodarczych) można określić na ok. 250 w 40 wsiach.

Najwięcej zachowało się budynków mieszkalno - gospodarczych (określanych przez O.Kloeppela domami typu Langhof[20], a przez Wł. Łęgę niemieckimi[21]) mieszczących pod wspólnym dachem część mieszkalną i gospodarczą złożoną z obory i stodoły, masowo budowanych na zasiedlanych terenach zwłaszcza przez kolonistów pochodzenia niemieckiego w XVIII i XIX w.

Rozplanowanie i funkcja takiego domu były ściśle związane z terenem, na jakim przyszło funkcjować gospodarstwom. Na skutek stałych, okresowych wylewów zaistniała konieczność budowania takiego budynku, który pomieściłby pod jednym dachem zarówno ludzi jak i zwierzęta, a także ich pożywienie.

Budynek mieszkalno-gospodarczy usytuowany był najczęściej wzdłuż koryta rzeki, w linii wschód-zachód lub północ-południe (rzadziej). Część mieszkalna umieszczona była od strony wschodniej - miało to praktyczne uzasadnienie, gdyż w wypadku wylewu wód fala powodziowa wymywała nieczystości z części gospodarczej na zewnątrz budynku, a nie do części zamieszkanej przez ludzi. Centralną część mieszkania zajmował system ogniowy, na który składały się: szeroki komin mieszczący w przyziemiu wędzarnię oraz piec chlebowy, dwie kuchnie oraz piece i ogrzewacze. Wykonany był najczęściej z cegieł (w najstarszych domach) oraz z kafli (zwłaszcza piec kaflowy w izbie). Wnętrze podzielone było przeważnie na cztery pomieszczenia (po dwie kuchnie i izby usytuowane wokół systemu ogniowego). W większych domach napotkać można było od strony szczytu dwie dodatkowe izby, które pełniły funkcje reprezentacyjne. Często były one bogato zdobione - miały ściany malowane w kolorowe wzory o motywach roślinno-geometrycznych, a nawet, jak w jednej z chałup, bezpośrednio na balach ściennych namalowane zostały obrazy przedstawiające nadwiślańskie pejzaże. Mieszkanie oddzielone było od części gospodarczej swoistą śluzą-sienią i dwiema komorami, które zabezpieczały izby przed przenoszeniem do nich nieczystości oraz napływem niepożądanych zapachów. Przez centralnie umieszczne między dwiema komorami wejście wchodziło się do obory, w której wydzielone były boksy dla inwentarza żywego. Z zewnątrz, do części tej prowadziło kilka drzwi umieszczonych po obu stronach budynku. Za oborą usytuowana była stodoła z centralnie umieszczonym klepiskiem i dwoma sąsiekami. Do zachodniego szczytu bardzo często dostawiona była przybudówka, która pełniła rolę drewutni.

Spotkać można i inne typy zabudowy - zagrodę fryzyjską i polską.[22]

Zagrodę fryzyjską stanowił dom zawierający pod wspólnym dachem wszystkie budynki stykające się ze sobą pod różnymi kątami. Z przodu dobudowana była zwykle mała przybudówka mieszkalna, nieraz piętrowa, która służyła seniorom rodziny za mieszkanie. Za nią rozpościerał sie właściwy budynek mieszkalny, dalej obora i stajnia, za nimi stodoła. Między stodołą i stajnią dobudowano prostopadle do budynku pomieszczenie przeznaczone na paszę. Zabudowanie to charakterystyczne było dla pierwszych kolonistów na terenach Żuław Wiślanych. Na interesującym nas terenie omawiany charakter mają tylk odwa budynki: z Sadów k/Płocka zbudowany w poł. XIX w. oraz z Kazunia powstały na początku XX w.[23]

Trzeci typ stanowi zagroda polska charakterystyczna dla kolonistów pochodzenia polskiego osadzanych na prawie holenderskim od XVIII w. W zagrodzie wszystkie budynki (dom stodoła, obora) sytuowane były rozdzielnie w rozproszeniu, najczęściej na planie czworoboku. Występuje ona m.in. w Sadach, Gniewniewicach Folwarcznych i Wilkowie nad Wisłą.[24]

Podstawowym materiałem budowlanym było drewno - najczęściej sosnowe, rzadziej topolowe (ściany) i dębowe (podwaliny i słupy). Niektóre budynki wykonane były z cegły ( np. dom ze Świniar 29). Części mieszkalne stawiano w konstrukcji zrębowej lub zrębowo-sumikowo-łątkowej, z węgłami łączonymi na rybi ogon. Części gospodarcze wykonywane były w konstrukcji zrębowej (obory) lub słupowo-ryglowej wzmocnionej zastrzałami i mieczami (stodoły). Identyczną konstrukcję miały budynki gospodarcze wchodzące w skład zagrody. Konstrukcja ścian (najczęściej w oborze, w której nie było ścianek działowych) wzmocniona była podciągiem. Budynki nakryte były dachami dwuspadowymi na krokwiach łączonych na gniazdo i czop, wzmocnionych jętkami, opartymi na zacios na belkach stropowych. Konstrukcja dachu była wzmocniona stolcem i (sporadycznie) krzepicami. Do II wojny światowej pokrycie stanowiła słoma i dachówka. Obecnie dachy kryte są papą, dyktą lub blachą.

Zabudowania wsi "olęderskiej" sprawiały, w porównaniu z zabudowaniami wsi polskiej, imponujące wrażenie. Były to najczęściej budynki dużych rozmiarów, wielkie kubaturowo, z uporządkowanym otoczeniem, leżące wśród sadów i ogrodów. Nowoczesna technika gospodarowania przynosząca rolnikom duże zyski sprawiła, że ich zagrody wyglądały kwitnąco. Dbali o obejście, które najdobitniej świadczyło o ich pracowitości i kulturze.


Ilustracje


1. Rzut przyziemia chałupy ze wsi Sady, gm. Czosnów, pow. Nowy Dwór Mazowiecki zbudowanej w 1853 roku reprezentuje przykład najbardziej rozwiniętej formy rozplanowania holenderskiego budynku na terenie Mazowsza.


2. Rzut przyziemia chałupy ze wsi Wilków nad Wisłą 3, gm. Leoncin, pow. Nowy Dwór Mazowiecki zbudowanej w 1902 roku reprezentuje przykład domu o funkcji wyłącznie mieszkalnej. Niezwykle rozbudowany system ogniowy zajmuje centralne miejsce budynku. Z oborą dom połączony jest z dostawioną do zachodniego szczytu sienią.


3. Przekrój poprzeczny chałupy ze wsi Wilków nad Wisłą 3, gm. Leoncin, pow. Nowy Dwór z niezwykle rozbudowanym systemem stolców.


4. Najstarszy zbór menonicki na Mazowszu usytuowany w Sadach (dawniej zwanych niemieckimi), gm. Gąbin, pow. Płock powstał w 1806 roku.


5. Zbór menonicki w Kazuniu Nowym, gm. Leoncin, pow. Nowy Dwór Mazowiecki powstał w 1892 roku na miejscu starszego zniszonego przez wody Wisły.


6. Najczęściej spotykany typ chałupy holenderskiej mieścił pod wspólnym dachem część mieszkalną i oborę (Białobrzegi, gm. Bodzanów, pow. Płock).


7. Jeden z dwóch zachowanych na Mazowszu domów typu fryzyjskiego znajduje się w Sadach, gm. Gąbin, pow. Płock.


8. Niektóre z domów zaopatrzone są jeszcze w ramowe okiennice pamietające czasy kolonistów.


9-10. Przykłady drzwi zewnętrznych prowadzących z podwórza do sieni.


11. Drogi i miedze pól obsadzone są do dzisiaj rzędami wierzb.


12. W dalszym ciągu jednym z podstawowych materiałów, z których wykonywane bywają płoty są wierzbowe witki.


13. Stella nagrobna na cmentarzu w Kazuniu, gm. Leoncin, pow. Nowy Dwór Mazowiecki.


Przypisy

[1] J. Kazimierczak, Kępa Zawadowska - wieś olendrów w grancach Warszawy (1819-1944), Rocznik Warszawski, T. V, 1964, s. 235-256.
[2] S. Inglot, Kolonizacja wewnętrzna a napływ Niemców do Polski od XVI do XVIII w., Kraków 1945, s. 41; S. Inglot, Problem kolonizacji flamandzko-holenderskiej w Niemczech i w Polsce, Kwartalnik Historyczny, R. XLIII, T. 1, Lwów 1929; T. Baranowski, Wsie holenderskie na ziemiach polskich, Przegląd Historyczny, T. 19, Warszawa 1915, s. 73.
[3] Archiwum Główne Akt Dawnych (dalej AGAD), Metryka Koronna, 253 I 60.
[4] W. Rusiński, Osady tzw. "olędrów" w dawnym woj. poznańskim, Poznań 1939.
[5] B. Schumacher, Niederlandische Ansiedlungen im Herzogtum Preussen zur Zeit Herzog Albrechts (1525-1568), Lipsk 1903, s. 25.
[6] T. Baranowski, op cit., s. 71.
[7] Z. Kaczmarczyk, Kolonizacja Niemiecka na wschód od Odry, Poznań 1925.
[8] A. Wejnert, Opis historyczny trzech kęp na Wiśle pod Warszawą, Warszawa 1850.
[9]9 J. Szałygin, "Olędrzy" w Warszawie, Mazowsze, nr 14, 2001, s. 39 - 50.
[10] AGAD, Archiwum Skarbu Koronnego, nr LVI, s. 4, II.f.28.
[11] Księgi Referendarii Koronnej z 1759 r., Warszawa 1957, t. II, str. 662.
[12] AGAD, Księgi Grodzkie Zakroczymskie, nr 120, f. 80 r.
[13] AGAD, Sigillata 34, f. 88 r.
[14] Lustracja woj. rawskiego 1789, wyd. Z.Kędzierska, Warszawa 1971.
[15] W. Marchlewski, Mennonici w Polsce (o powstaniu społeczności mennonitów Wymyśla Nowego), Etnografia Polska, 1986, T. XXX, z. 2.
[16] Państwowe Archiwum Wojewódzkie w Płocku (AWP), Akta notarialne kancelarii notarialnej w Gostyninie F. Czajkowskiego, nr 270, 1.
[17] AGAD, Księgi Grodzkie Gąbińskie i Gostynińskie z lat 1788-1791.
[18] J. Kazimierczak, op cit.
[19] O. Kloeppel, Die bauerliche haus- Hof- und Siedlungslanlage im Weischel-Nogat-Delta, Danzig 1965.
[20] O. Kloeppel, op cit.
[21] W. Łęga, Ziemia chełmińska, Prace i Materiały Etnograficzne, T.XVII, Wroc?aw 1961.
[22] W.Łega, op cit.
[23] J.Szałygin, Osadnictwo holenderskie na terenie obecnego województwa płockiego, Mazowsze 1995, Nr 6 (2/95); J.Szałygin, Osadnictwo olęderskie na terenie województwa stołecznego i jego ochrona, Ochrona i Konserwacja Zabytków, 1997, Nr 4.
[24] J.Szałygin, Osadnictwo olęderskie..., op cit.

Start | Wprowadzenie | Ściągnij e-book | Konferencja 2001 | Podziękowania | Nota prawna | Kontakt
Artykuły: Polska | Małopolska | Mazowsze | Ziemia Łęczycka | Żuławy | Nizina Sartawicko-Nowska | Ziemia Kwidzyńska | Ziemia Walichnowska | Ziemia Sieradzka | Ziemia Wieluńska

Copyright 2005 © jerzyszalygin@wp.pl